Autor |
Wiadomość |
mantus |
Wysłany: Śro 1:01, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
pozyjemy, zobaczymy |
|
 |
Pyndzel |
Wysłany: Wto 21:37, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
Jak milosz ci wypierdoli z jakas rozporawka to sie nie zdziwie  |
|
 |
mantus |
Wysłany: Wto 18:16, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
Miłosz - a sprawko :>? |
|
 |
Settler |
Wysłany: Wto 16:53, 08 Maj 2007 Temat postu: |
|
ja równiez jako nowicjusz jestem zachwycony. pukawka jaka dostalem o marnym zasiegu ale rade dawała ta miejscowa poprostu boska. jak dla mnie kazdy czy snajper czy miesko znajdzie tam miejsce dla siebie. ja chcem jeszcze raz a bron tez sobie predzej czy później upie  |
|
 |
Pyndzel |
Wysłany: Czw 22:26, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
Nie wykaże sie oryginalnością mówiąc ,że jest to świetna zabawa z tego miejsca chciałbym podziękować za użyczenie broni etc. i cieszę ,że mam wkład w ta stronę która pomaga zaliczyć Mantusowi „bimbrownictwo&destylacje” Wiec zabawa była przednia ,myślałem ze respawn będzie po pierwszych strzałach ,ale zaskoczyłem sam siebie (nawet raz Zbycha zabiłem:P) Oglolnie uwazam ze zbyt bolesnie nie było najbardziej to chyba Byczys ucierpiał (czyt. AŁA KU***!!!) Pierwszy raz zostałem zabity strzałem w plecy,ale długo nie czekałem, aby wrócić do gry Najciekawiej było jednak, gdy zostałem na polu bitwy sam na czterech przeciwników :/ prawie wygrałem P. Podsumowując….. kupuje se shotguna  |
|
 |
mantus |
Wysłany: Czw 16:18, 03 Maj 2007 Temat postu: ASG - bitwa 8 - kryptonim >>długi weekend<< |
|
piszcie tutaj jak dziś było...
wyręczcie mnie choć raz! |
|
 |